Autor Wiadomość
Zjawa
PostWysłany: Pon 22:18, 12 Lut 2007    Temat postu:

Ja zawsze bylam zadowolona z Jej zajęć i z chęcią na nie przychodzilam. Więc laska mogła się przenieść do grupy angielskiej, skoro na niemieckim sie nie podobalo.
WiD
PostWysłany: Sob 23:50, 10 Lut 2007    Temat postu: mgr Syliwa Kocot

Skoro nikt nie zaczął wyrażac opinni o lingwistach. To może poruszę temat dośc kontrowersyjnej dla niektórych osób lektorki :-) Kobitka ma specyficzne podejście do studenta i w ogóle do zajęć. Jej sposób prowadzenia, niekoniecznie zły, ma na celu poznanie języka przez zabawę a nie rycie na blachę.

Gdy na pierwszym spotkaniu z niemieckiego od razu usłyszeliśmy, że podczas podziału na grupy ( była to krótka dowlona wypowiedź pisemna) 90% roku pochwaliło się jak wyglądały ostatnie wakacje (wszyscy na morzem), opisało swoją rodzinę (każdy miał psa) i każdy chciał popływać na łodce - od razu wzbudziła moją sympatię.

Może poziom grupy zaawansowanej nie był zawyzony, ale z pewnością 2 lata nauki niemieckiego pozostawiło ślad (nawet znikomy)w głowie każdego z nas.

Stąd nie zrozumialem podejścia pewnej osoby (nazwisko pozostanie utajone Smile ) która wypaliła ze skarga, że nic na niemieckim się nie robi. hehehe przecież nikt nie bronbił tej osobie rozwijac się indywidualnym tokim nauki Smile A jakie jest wasze zdanie...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group