Autor Wiadomość
ja21
PostWysłany: Nie 11:43, 02 Wrz 2007    Temat postu: hahaha

ma! dokładnie wiem że 28%. pytam tu, koleżanki nie wiedzą. ale kolega, koleżanka mi już jasno i pięknie odpowiedział/ła i rozjaśniło mi umysł. Laughing przelazłam na drugi rok a płaciłam 520 zeta. na raty tak na wszelki Wink dzięki za info. Very Happy
sz
PostWysłany: Nie 11:36, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Polecam najpierw zajrzeć do umowy podpisanej ze szkołą ( jest tam punkt mówiący dokładnie o tym ) i zapytać koleżanki, na pewno się dowiesz. Zaznaczam, że dziekanat to jest ostateczność w dosyć długim łańcuszku informacyjnym, a połowa informacji o które pytają studenci są zazwyczaj umieszczane w szkolnych gablotach lub na forum.

Z opłatami jest tak - zależy na którym jesteś roku, bo opłata to 28 % od kwoty czesnego za semestr. Na drugim roku wychodzi to ok. 756 zł ( od kwoty 2700 zł ). Czyli rozkładając to na miesięczne raty wychodzi 378 zł.
Analogicznie jest na I roku. Mówię tu o fizjoterapii. Na kosmetologii działania są takie same, tylko nie znam kwoty za semestr.

A z tym dziekanatem, to jest tak. Zaczynałem to tez denerwowało, że nic nie mozna itd. Dopiero później rozpocząłem rozglądać się po ścianach i gablotach, pytać o sprawy terminów wykładowców a nie pań z dziekanatu itd., ścigać ew. starostę roku lub kogoś poinformowanego . Pozwolę sobię zacytowac jednego kolegę z innego tematu dotyczącego biomechaniki :

billie napisał:
a od kiedy dziekanat ma obowiązek to wiedzieć?? Trzeci rok jestem na tej uczelni i nigdy nikt z nas nie pytał o takie perdoły babek z dziekanatu....pofatygować czterech literek na WSF sie nie chce?


Ja nie mówię o tym, że jest idealnie, ale aż tak źle też nie jest.
Teraz trochę się poprawia przepływ informacji ze względu na istnienie forum i raczkujące działania samorządu studenckiego.
Dopiero od tego roku zaczyna to przybierać taką oficjalno - formalną formę, tak więc dajcie na jeszcze trochę czasu. Wy macie otyle dobrze, że zdajecie sobię sprawę, że forum istnieje i można coś sprawdzić. Cała masa studentów nie czyta żadnych plakatów, gablot, i innych rzeczy i jest po prostu niedoinformowana ( bo dziekanat wbrew pozorom nie ma najistotnijszych danych - chodzi o konkretne terminy np egzaminów, zaliczeń ; to juz jest kwestia relacji wykładowca - student, które nawiasem mówiac czasami nie układają się najlepiej ). Na rozpoczęciu roku akademickiego będziemy mieli wspólne spotkanie ( najważniejsze dla I roku, bo II rok już powolizacznie sobie radzić, co nie zmienia faktu, że trzeba się spotkać, by wybrać wam nowego starostę i przedstawić parę tematów, propozycji ), które będzie miało charakter informacyjno - szkoleniowy.

Uff dotarłem, do końca. Rozwinąłem temat, ale moze wyniknie z tego konstruktywna dyskusja, mająca na celu nie psioczenie, a być może jakieś konkretne propozycje lub gotowe rozwiązania ( czego wam i sobie życzę ).

Pozdrawiam
agavva
PostWysłany: Nie 11:20, 02 Wrz 2007    Temat postu:

a umowe w domu ma?? tam jest wszystko napisane.... Neutral
ja21
PostWysłany: Nie 8:41, 02 Wrz 2007    Temat postu: ile za sierpień i wrzesień?

mam pytanko ile maja zapłacić studenci za sierp i wrześ na kierunku kosmetologia? bo kurdę dowiedzieć się cokolwiek graniczy z cudem. z góry dzięki Twisted Evil
Kubutek
PostWysłany: Sob 20:08, 01 Wrz 2007    Temat postu:

No i masz niestety zdecydowaną rację, sekretariat wciąż to porażka...
rzydowska_czacha
PostWysłany: Śro 9:20, 29 Sie 2007    Temat postu: NIEMIŁA PANI SEKRETARKA

Pani z sekretariatu (ta o płomiennych włosach) jest nadzwyczaj nieuprzejma i bezużyteczna. Udzielenie każdej informacji wiąze się z wielką łaską , potrójnym wywróceniem oczami i sprawdzeniem,czy raty sa płacone na bieżąco(oczywiście nim udzieli jakiejkolwiek informacji). Oczywiście gdy jest opóźnienie związane z płatnościami, o udzieleniu jakichkolwiek informacji można smiało zapomniec(no.. oprócz informacji o grożących spóźnialskiemu odsetkach)Próba uzyskania jakichkolwiek informacji drogą telefoniczną jest równie daremna. Pani Sekretarka chyba niezbyt dobrze pojmuje czemu m.in. ma slużyc jej praca. Otóż, wydaje mi się że owa Pani jest tam dla nas,a nie my dla niej. Za szkołę płacimy cięzkie pieniądze, a zwykła uprzejmoś i pomocnośc administracji to chyba niewielkie wymagania. A jeżeli ktoś nie lubi pracy z ludźmi, może powinien przerzuci się na obsługę obcinarek numerycznych lub hodowlę ślimaków winniczków.

Pozdrwiam Twisted Evil

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group